Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
żyrafa
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II SDH "Drzewo" im. B. Kasechube Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:34, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
a pamiętacie tę wspaniałą wędrówkę(biedne ślimaki )kuchnia aha kuchnia tam było najfajniej na całym obozie z wyjątkiem wędrówki ,chodzenia po linie(leniwiec Boba )i ognisk. żałuję ze nie byłam w kuchni kiedy Bartek rapował inwokację . podchody też były niezłe choć nie udane-od naszej strony ale przynajmniej można było sie pośmiać-a śmiech to zdrowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Krowa
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: IISDHek"Drzewo" im. Barbary Kasechube
|
Wysłany: Pią 22:20, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz chcę poświecic całego posta na wspomnienie naszych łózek!!!
OPOWIEŚĆ O NIEZAWODNYCH PRZYJACIELACH- ŁÓZKACH:
Ja tam pragne zauważyc że nasze łózka były THE BEST, takie mega wysokie, super genialne, Ada zjeżdzająca po maszcie, i wogóle wogóle te przyjemne drgania przy kazdym ruchy, i Monika co cały czas gledziła mi za uchem że się wierce, i to że przez ostatnie trzy dni to łóżka juz sie tak ruszały że normalnie pralka ustawiona na wirowanie, a i Ola jak spadła z łózka (to znaczy ja tego nie widziłam, bo oczywiscie spałam, ale to całkiem fajnie musiało wyglądać). Ale z łózkami kojaży mi sie ta ogrommmmmna burza (wczesniej juz wspomniana) i to że tak grzmiała że szkoda mówić, zawału można było dostać, a jak ten deszcz walił, to była moja pierwsza w zyciu taka straszna buza, ale w tamtym czasie najbardziej zazdrościłam Adzie że ona wtedy SPAŁA... To nie do pomyslenia... Adus wiele straciłaś (byłysmy zawieszone pomiedzy życiem a śmiercią).
I warto jeszcze przypomnieć o niezwykłum życiu towarzyskim jake kwitło w boksach pod łózkami. Wszystkie rozmówki Stoszka, Grańka, Ostroska, Wolca i Szyściona... To szczyt spotkań kulturowych (czy jak to napisać) na tym obozie. Ta atmosfera, szczękanie zębami, szybkie przebieranie się żeby nie zamarznąć i wogóle wszysssssstko....
Nasze łózka były wrecz (PRAWIE) niezniszczalne, przynajmniej chyba jako jedyne sie nie rozeciały...
Teraz aby oddac cześć tym wspaniałym meblą kazdy musi to zapamiętac, albo chociaż przeczytać...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krowa dnia Pią 22:22, 08 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
żyrafa
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II SDH "Drzewo" im. B. Kasechube Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:47, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
tak nasze łózka to było coś normalnie taki extreme że wszelkie skoki ze spadochronu czy inne takie wymiękają
a co do "upadku" OLI to wcale nie był upadek Ola po prostu poślizgnęła się 3 razy po rząd(na ziemi i 2 razy na macie)
a co do mebli nasza automatycznie składana szafka...ech to było piękne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krowa
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: IISDHek"Drzewo" im. Barbary Kasechube
|
Wysłany: Nie 21:38, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
no jasne jak ja mogłam zapomnieć o naszej szafce, przyznam że dotąd nie wiem jak my ją zrobiłyśmy, taki genialny plan że :była elastyczna, a jednocześnie niezrównanie wytrzymała (no własnie, bo jakby sie ktoś oparł to byłby niezrównanie zły na konstruktorów)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krowa dnia Nie 21:39, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
żyrafa
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II SDH "Drzewo" im. B. Kasechube Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:29, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ale nikt nie był taki szalony by się o nią oprzeć i chwała Bogu
a te łóżka och ta symfonia skrzypnięć i ten strach w oczach.....
normalnie zacznę projektować meble...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krowa
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: IISDHek"Drzewo" im. Barbary Kasechube
|
Wysłany: Pon 20:33, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
o, a mi sie przypomniała pierwsza pobudka na tym obozie bo była to piosenka "każdy wschód słońca" no a ja przezwyczajona do gwizdków i krzyków sobie myslę że śpiewają to niech śpiewają ja poczekam na gwizdek... haha jakie było moje zdziwienie gdy go jednak nie było...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żyrafa
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II SDH "Drzewo" im. B. Kasechube Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:02, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
ostatnio mi się jeszcze wspomniało jak nam zrobili alarm mundurowy i jak ktoś wybiegł w gumiakach to był hit
tak samo nigdy nie zapomnę "granat!!" harcerzy- nie ma jak czołganie się z jedzeniem w menażkach do jadalni P
o a jadalnie -pamiętasz Beti nasze zdziwienie na jednej warcie jak płachta z jadalni leżała na stole \
a tak dla naszych wspaniałych harcerzy tworzących OSP Wisłok Wielki- ostatnimi wakacjami w Wisłoku dorobili się wozu strażackiego a nawet remiza doczekała się ewolucji z małego garazyku w jednopiętrowy budynek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|